Dziś niedziela, do kawy przydałoby się coś słodkiego. Nie jestem ogromnym fanem ciast, ale czasem mam na nie ochotę. Zostałam zaproszona w gości, więc w ramach podziękowania postanowiłam zabrać ze sobą coś słodkiego dla domowników. Ciężko jest w zwykłym sklepie czy piekarni osiedlowej kupić wypieki bez glutenu i laktozy na zawołanie, muszę sobie z tym radzić więc voila!
AMARANTUSOWE CIASTO Z JABŁKIEM I ŻURAWINĄ
1 szklanka ziaren amarantusa
2 szklanki wody
1 szklanka mleka (użyłam kokosowe)
1 szklanka mąki (kokosowa)
2 łyżki oleju kokosowego
1 banan
3 jajka
1 łyżka miodu
2 średnie jabłka
garść żurawiny
1. Ziarna amarantusa ugotuj w dwóch szklankach wody. Odstaw, by się ostudził.
2. W misce rozgnieć widelcem banana, dodaj do niego mąkę, jajka, olej kokosowy i mleko. Całość dokładnie wymieszaj na gładką masę.
3. Do sporządzonej powyżej masy przełóż ostudzony amarantus i ponownie wszystko ze sobą wymieszaj.
4. Przelej ciasto do formy.
5. Jabłka obierz i pokrój w kostkę. Wymieszaj z żurawiną.
6. Zanurz jabłka i żurawinę na wierzchu ciasta, nie wbijaj owoców do środka, ale pozwól, by masa je przykryła.
7. Piecz 45min w piekarniku rozgrzanym do 190 stopni.
Po wyjęciu ciasta z piekarnika proponuję odstawić je na co najmniej godzinę. Środek zetnie się bardziej po wystudzeniu. Im dłużej postoi tym będzie lepsze. Jest bardzo proste zarówno w wykonaniu, jak i pod względem smakowym, ale zachwyci. Jeśli lubicie cynamon, polecam dodać go przy podaniu, świetnie połączy się ze smakiem jabłka i żurawiny. Oczywiście kubek gorącej kawy lub herbaty dopełni całości i odpłyniemy na chwilę ze smakiem!
Miłej niedzieli!