Poniedziałek zaczynam ze smakami z dzieciństwa! Chyba lepiej być nie może! Często przepisy, którymi raczyła nas babcia czy mama są bardzo proste w wykonaniu przy czym smak jest niebiański!
Placuszki z jabłkami przywołują mi na myśl Mazury. Moja mama jest zdecydowanie mistrzynią w ich przyrządzaniu. Nie znam osoby, która spróbowałaby jej rarytasów i nie zakochała się w ich smaku. Dziś w mojej kuchni przywołuję więc domowy smakołyk śniadaniowy.
Potrzebne na 1 porcję:
- 2 jajka
- 40g mąki gryczanej
- 100ml mleka kokosowego
- 2 łyżki wody gazowanej
- 1 słodkie jabłko
- odrobina stewii
- olej kokosowy do smażenia
Wszystkie produkty zamawiam w Internecie, adres sklepu, który polecam znajdziecie pod tym linkiem KLIK.
Wykonanie:
1. Jajka ubijamy z mlekiem, wodą gazowaną i stewią.
2. Do płynnych składników przesiewamy mąkę. Całość mieszamy, będzie to lekko “kleista” konsystencja.
3. Jabłko myjemy, obieramy i kroimy w piórka. Dorzucamy do ciasta.
4. Na patelni rozpuszczamy łyżkę oleju kokosowego i formujemy łyżką placuszki z ciasta. Smażymy na średnim ogniu po 2min z każdej strony.
W przepisie podałam proporcję na jedną porcję, ale usmażyłam ich więcej. Część zapakowałam Wojtkowi do pracy. Dorzuciłam nerkowce i syrop daktylowy.